Wielkanoc tu i tam
W tym roku święta wielkanocne wypadają bardzo wcześnie. Dlaczego? Otóż astronomiczna wiosna przyszła jak zwykle 20 marca. Pierwsza wiosenna pełnia księżyca wypadła w dniu 23 marca. A Wielkanoc obchodzimy zawsze w pierwszy weekend po pierwszej wiosennej pełni księżyca. Dla ciekawostki za rok Wielkanoc wypadnie w połowie kwietnia.
Wielkanoc, Easter, Pâques – to samo święto, a tak różne jego nazwy w trzech różnych językach. W polskim mamy zrost, czyli połączenie dwóch wyrazów – „wielka” i „noc” – bez udziału jakiejkolwiek spółgłoski łączącej. Angielskie „Easter” ma pochodzenie przedchrześcijańskie – to imię starogermańskiej bogini płodności i wiosny Eastre, ale oznacza również „świt”. Francuskie „Pâques” ma pochodzenie łacińskie od słowa „pascha”, które skądinąd w niezmienionej formie używane jest w odniesieniu do tych świąt również w języku polskim.
Wielkanoc bogata jest w symbole nowego życia. Stąd, niezależnie od obszaru językowego, na stołach króluje jajko – nie tylko jako potrawa, ale również ozdoba. Specjalnie na tę okazję hoduje się żyto, które młode i jasnozielone stawia się na środku stołu rodzinnego. Jest też cukrowy lub chlebowy baranek, kurczaczki, no i oczywiście zając wielkanocny. Ten ostatni symbol nowego życia, dziś tak bardzo skomercjalizowany, miał szczególne znaczenie dla protestantów zza naszej zachodniej granicy. Emigrując do Ameryki Północnej w XVII w., ludzie ci rozpowszechnili zająca jako nieodłączny element Wielkanocy.
Jednak w Szwajcarii to nie zając przynosi święconkę z jajkami, ale… kukułka. A w niektórych obszarach Niemiec ludzie wyczekują wielkanocnego lisa, koguta lub nawet bociana.
Co kraj, to obyczaj, ale najważniejsze jest, by święta przeżywać w pełni.
Comments ( 0 )